_____________________________

_____________________________
_________________________________

niedziela, 11 stycznia 2015

"Mesjasz Diuny" - Franka Herberta

Znalezione obrazy dla zapytania Mesjasz Diuny

Opis książki

,,Minęło kilkanaście lat, odkąd Fremeni pod dowództwem Paula Muad'Diba pokonali połączone siły Harkonnenów i imperialnych sardaukarów. Paul poślubił księżniczkę Irulanę i zasiadł na tronie Imperium. Pustynna Arrakis, zwana Diuną, jest stolicą wszechświata, a Imperator Paul Atryda wydaje z niej poprzedzone proroczymi wizjami rozkazy. Tymczasem stare ośrodki władzy - Bene Gesserit, Gildia Kosmiczna i Bene Tleilax - zawiązują spisek przeciw nowemu Imperatorowi. Czczony niczym bóg, Paul Muad'Dib wpada w pułapkę, jaką zastawiła na niego prorocza moc: zna dokładnie każdą chwilę swojej przyszłości, każdy swój ruch, każdą decyzję i - przede wszystkim - swój straszliwy finał...''

__________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________


Mniej wyrazista część od Diuny, co nie znaczy, że nie warta pokłonu. Akcja nie jest tak dynamiczna, jak w części poprzedniej, ale jest dobra. Nie ma tutaj aż takiego stopnia skomplikowania nakreślenia i barwności kreacji świata, ale to dlatego, że pierwsza Diuna pojawiła się tylko raz i nic jej już nie doścignie. Nie ma aż takiej mistyki, jak w poprzedniczce, ale to też nie znaczy, że jej nie ma. 

Natomiast wielkimi zaletami jest łatwość lektury po przeczytaniu Diuny i szybkość z jaką każdy czytelnik może ją sobie przyswoić. Lektura wciąga.

Dużym atutem Mesjasza jest cały przekaz, można to potraktować jako niezwykle udaną metaforę i symboliczne ukazanie problemu władzy, władcy, niezadowolenia z rządów, spisków i prób podniesienia na niego ręki - w wymiarze symbolicznym, politycznym i dosłownym. Nakreślenie fabularne w książce nawiązuje do wielu wielkich historii świata.

I, kurczę, nikt nigdzie tak cholernie zawaliście nie przedstawił umiejętności patrzenia oczyma wizji Muadiba pomimo wypalonych oczu po wybuchu. Niezwykle przekonujące i sugestywne chwile, podczas których 'cudownie' porażony, przejęty i dramatycznie spięty stałem koło Muadiba. Niech się schowa filmowa scena analogicznego postrzegania rzeczywistości przez zero-jedynkową wizję oślepionego Neo (kolejny Matrix, chyba cz. 3) - nie umywa się do wyrazistości scen akcji z fabuły Mesjasza Diuny. I zresztą rzecz jakby żywcem zmałpowana. 

Książka napisana dobrym językiem. 




2 komentarze:

  1. Tak sobie myślę, aby zrobić listę filmów do obejrzenia i książek do przeczytania :)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej. :) Ciekawy pomysł.

    I mogłaby być masowa, znana, ale elegancka strona, gdzie zaglądałoby sporo osób znających się z sieci - na takich stronach listy proponowanych książek :)) lub filmów - pod które internauci by się podpinali, nawet jeśli w danej byłoby kilka znanych pozycji, lista byłaby długa. :)))

    Mega - pokręcony pomysł pewnie i nikt technicznie nie zdecyduje się nigdy pewnie. :)

    OdpowiedzUsuń