_____________________________

_____________________________
_________________________________

środa, 16 marca 2016

,,Nie, nie pracuję w NASA!'' ;)



,,Marsjanin'' - Andy Weir
Nie, nie pracuję w NASA. - (Część I - początek lektury)
- Czytam ,,Marsjanina''. I co mi przychodzi do głowy? To powyższe, że nie mam pojęcia o wspomnianej branży.
,,Marsjanin'' to książka dobra wypełniona wartką akcją. Napisana jest ładnym językiem, czyta się całkiem przyjemnie. Ale, podobnie jak premier Gliński, jest bardzo techniczna. I nie jest to już żart czy zgrywa.
Pozostaję miłośnikiem powieści SF z lat 50, 60, 70 i 80! Pora kolejny i kolejny raz sięgnąć po ,,Kawalerię Kosmosu'', po ,,Stwory Światła i Ciemności'' i po ,,Bajki Robotów''.
Tamte książki były bardziej abstrakcyjne, a często bardziej humanistyczne, w ich centrum znajdowała się rozgrywka i człowiek/ludzie (tutaj niby też, ale...) i równocześnie często prawdopodobnie popełniały błędy naukowo-technologiczne, a także podejmowały najbardziej absurdalne i nieprawdopodobne koncepcje. Cóż z tego, że w dalekiej przyszłości statek frunął nie tym końcom, co trzeba? Cóż z tego, że astronauta z kieszeni wydobywał starą zapalniczkę?
Kocham tamte książki, bo nie pracuję w NASA. Obecne pozycje - sprawa dotyczy zarówno książek i filmów - zalewają nas szczegółami, wieloma skrupulatnymi informacjami, których i tak nie mogę zweryfikować i w sumie jako czytelnikowi powiewa mi; czy tak jest dokładnie czy podobnie, czy jestem czarowany.
Nie robię w NASA, nie muszę znać budowy kserokopiarki, by ją lubić i jej używać. Nie muszę jej rozkładać z pietyzmem na poszczególne części i znać _ jej dokładne nazwy. Używam tej analogii i metaforycznego ujęcia, by podkreślić, o co mi chodzi.
Marsjanin storpedował mój mózg.


...
(Część II - zakończenie)
Jakiś czas temu napisałem powyższy tekst: 'nie pracuję w NASA' i tak, myśli te podtrzymuję; nie pracuję w NASA Emotikon wink i do starszych książek SF zachęcam gorąco. Mimo to muszę powiedzieć, że ,,Marsjanin'' Andy 'ego Weira jest pozycją w fantastyce naukowej co najmniej uroczą.
Książka jest napisana niezwykle obrazowo i posiada bardzo wartką akcję. Na uwagę zasługują także: sposób narracji i specyficzne poczucie humoru głównego bohatera.
Podsumowując; pozostając wielbicielem przeszłego i kochając powroty do starych lektur SF, które bardziej cenię nie tylko sentymentalnie, lecz również z przemyślenia za głębię i wartości, równocześnie zachęcam do ,,Marsjanina'', który wart jest co najmniej jednorazowego pochylenia się nad nim i ląduje z niezłą oceną w serwisie ,,Lubimy Czytać'': siedmiu gwiazdeczek!
Książka jednak bardzo mi się spodobała. Emotikon smile
_________________________________________
,,Marsjanin'' Andy 'ego Weira został objęty patronatem portalu LUBIMY_CZYTAĆ.pl.

Oceny szczegółowe książki:
Ocena ogólna: 7
Fabuła Marsjanina: 5/6
Narracja, język, sposób pisania, styl: 5.5/6/7.5
Innowacyjność (ew. zaskoczenie): 7/8
Spójność/konsekwencje/logika: 7/8
Oczarowanie lekturą: 5/7/7.5