"451° Fahrenheita" to rzetelna przestroga przed ustrojami totalitarnymi, przed ich pozornie poukładanym porządkiem, który po prawdzie jest szaleństwem.
Przestroga przed próbami obdzierania ludzi przez wszelką władzę z refleksji, uczuć, buntu, analizy, miłości i cierpienia. Z umiłowania i poszanowania czasem niepokornej sztuki i kultury.
Dwuznaczna i bardzo mocna, inteligentna pochwała myślenia postawiona przeciwko narkotycznej sile bezkrytycznego przyjmowania wszelkiej polityki shitu; czy to w przyszłości; czy to, nawet, obecnie.
Książka z przesłaniami uniwersalnymi, a więc genialnie ponadczasowa, polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz